Mysłowice, Katowice

Niedziela, 5 czerwca 2011 · dodano: 05.06.2011 | Komentarze 2

Pierwsza wycieczka na szosie. Do pozycji za kierownicą już się przyzwyczaiłem, jechało się całkiem wygodnie. Myślałem, że będzie gorzej jeśli chodzi o kręgosłup i ręce. Prędkości zdecydowanie większe od tych z roweru górskiego. Jak tylko kolano przestanie pobolewać i nogi trochę odpoczną to myślę, że średnia dochodząca do 35 km/h jest osiągalna.

Bike Maraton Zawoja 2011

Sobota, 4 czerwca 2011 · dodano: 04.06.2011 | Komentarze 0

Po trzech dosyć płaskich maratonach przyszła pora na prawdziwe górskie ściganie. Osobiście górskie maratony to dla mnie duże wyzwanie. Może nie chodzi tutaj o podjazdy, bo z biegiem czasu coraz lepiej podjeżdża mi się w każdym terenie, ale o kamieniste, szybkie górskie zjazdy. Porównując moje poprzednie dwa górskie starty (z resztą jedyne w życiu) i tak zrobiłem już bardzo duży postęp, ale to jeszcze nie to... Dzisiaj w sektorze wyjątkowo luźno, po starcie w peletonie szybko pokonujemy asfaltowe odcinki i zaczynamy prawdziwe górskie ściganie. Na podjazdach przede wszystkim wyprzedzałem, na zjazdach niestety traciłem. Mniej więcej w połowie trasy wyrzuca mnie w rów pełen kamieni przykrytych warstwą liści i przy dość dużej prędkości zaliczam upadek. Szybko się pozbierałem i pojechałem dalej, jednak od tej chwili na zjazdach jeszcze mocniej naciskałem klamki hamulców. Na szczęście upadłem tylko na prawą nogę. Dobicie i tak już bolącego lewego kolana mogłoby skończyć się bardzo źle... Na metę docieram samotnie po bardzo szybkiej końcówce. Wynik zadowalający, z maratonu na maraton jest coraz lepiej, tym bardziej, że obawiałem się gór. W klasyfikacji muszkieterów drużyna Gomola Trans Airco znalazła się na drugim miejscu, dzięki czemu wracam do domu ze srebrnym medalem za klasyfikację drużynową.

Statystyki:
- dystans: MEGA - 40 km
- czas: 02:11:59
- średnia prędkość: 18.24 km/h
- miejsce OPEN: 24/419
- miejsce M2: 12/102

Bike Maraton Zawoja © ficus

Bike Maraton Zawoja © ficus

Bike Maraton Zawoja © ficus

Kross Level A6 - ostatnia wycieczka

Środa, 1 czerwca 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 0

Dnia 6. maja 2009 roku zostałem posiadaczem pierwszego porządniejszego roweru MTB. Po niespełna 25 miesiącach idąc z biegiem czasu postanowiłem sprzedać swojego Kross'a Level A6, którym miałem przyjemność przejechać 13500 km w trakcie 187 wycieczek, przesiedzieć na siodełku przeszło 512 godzin, wystartować w kilku maratonach (w tym pamiętne zwycięstwo w Tarnowie) czy pokonać jednorazowo życiowy dystans ponad 200 km. Jako, iż od roweru tego rozpocząłem na dobre swoją kolarską przygodę, mam do niego ogromny sentyment. Mam nadzieję, że nowy właściciel przeżyje na nim conajmniej tyle, co ja.

Mój rowerowy garaż został uzupełniony dwoma rowerami: MTB - Scott Scale 35 oraz szosa - Duell Passion. Szczegóły niebawem.

Katowice, Bytom, Pyskowice

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 0

Kupić nową kierownicę i pompkę stacjonarną. Powrót w ulewie, z Chorzowa transport samochodem. Kolano po niedzielnym upadku trochę narzeka, mam nadzieję, że do soboty przestanie...

WPKiW Chorzów, Katowice

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 30.05.2011 | Komentarze 1

Silesia Cup MTB

Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 29.05.2011 | Komentarze 1

Od dwóch lat zbieram się, żeby wystartować w tych zawodach i dopiero dzisiaj udało mi się pojawić na starcie. Analizując wyniki z ubiegłych lat decyduję się na dystans MINI. Dobrze wiem, że pokonanie każdego dystansu nie sprawiłoby mi żadnego problemu, jednak tylko na najkrótszym miałem szansę powalczyć w czołówce. Wyspany, wypoczęty zjawiam się na starcie. Sam fakt, że zostałem wpuszczony do pierwszego sektora bez udokumentowanych osiągnięć i stanąłem w pierwszej linii już wywarł na mnie presję. Zaraz po starcie ruszamy mocno i razem z Patrykiem Gruszką i jeszcze jednym zawodnikiem uciekamy dosyć szybko od peletonu. Tempo bardzo wysokie, długi asfaltowy podjazd na zmianach poszedł również bardzo szybko. Po powrocie w teren zostaję na trzeciej pozycji, a pierwszy Patryk ucieka. Na szybkim singlu niestety nie miałem możliwości wyprzedzenia i pościgu, więc dopiero po wyjeździe na szerszy odcinek podkręcam tempo i atakuję. Długo nie cieszę się nadrabianiem straty, zakręt na śliskim asfalcie, tył zablokowany i szuram po asfalcie... Szybko się pozbierałem i już zdeterminowany do obrony drugiej pozycji jadę swoje. Niestety przy małej prędkości wykładam się po raz drugi, ale nic poważnego się nie stało. Na metę z uśmiechem od ucha do ucha docieram jako 2. zawodnik OPEN. Wynik rewelacja! Dopiero po chwili orientuję się, że na jednym z poślizgów i kontakcie z innym rowerem straciłem szprychę. Kolejny puchar za klasyfikację generalną i medal za kategorię wiekową do kolekcji. Przybyło trochę motywacji do treningu, jazda tuż za pilotem czy przekraczanie linii mety jako drugi zawodnik OPEN dowartościowuje, nie ma co...

Statystyki:
- dystans: MINI - 17 km
- czas: 00:34:29
- średnia prędkość: 29.58 km/h
- miejsce OPEN: 2/149
- miejsce M2: 2/42

Silesia Cup MTB © ficus

Silesia Cup MTB © ficus

Silesia Cup MTB © ficus

WPKiW Chorzów, Katowice, Bieruń

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 0

Piekary Śląskie, Katowice

Środa, 25 maja 2011 · dodano: 25.05.2011 | Komentarze 0

Rano kontynuacja zakupów rowerowych w Piekarach Śląskich i Katowicach, po południu zwiedzanie trasy niedzielnego Silesia Cup MTB w Parku Chorzowskim.

Gliwice, Czeladź

Wtorek, 24 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 0

Po odbiór zakupów z Allegro. Jutro kontynuacja...

Bike Maraton Wieluń 2011

Sobota, 21 maja 2011 · dodano: 21.05.2011 | Komentarze 2

Pogoda na Bike Maratonie dopisuje. Trzeci maraton w tym sezonie i trzeci raz piękna pogoda. Na szczęście od rana nie czułem jakiegoś okropnego zmęczenia po wczorajszym powrocie z Tarnowa, więc nastawienie było pozytywne. Dzisiejszy start z pierwszego sektora trochę mnie postawił na nogi. Nie wiedziałem, czy ja jadę tak wolno, czy inni zapierdzielają... W skrócie trasa bez ciekawszych fragmentów, większość płaska i w piasku, którego wszyscy od dzisiaj mają dość. Jazda w peletonie w tumanach kurzu ograniczającego widoczność do dwóch metrów to dopiero coś... Cały wyścig jechałem dość mocno, nie odcięło mi prądu tak jak w Zdzieszowicach, jednak musiałem zatrzymać się na ostatnim bufecie i uzupełnić bidon, bo jednak upał dawał się we znaki. Ostatnie 10 km to współpraca z rok młodszym zawodnikiem teamu KKW JAMA WAŁBRZYCH, z którym z resztą razem przekroczyłem linię mety. Wynik zadowalający, szału nie ma.

Statystyki:
- dystans: MEGA - 61 km
- czas: 02:28:05
- średnia prędkość: 24.74 km/h
- miejsce OPEN: 39/520
- miejsce M2: 16/117

Bike Maraton Wieluń © ficus

Bike Maraton Wieluń © ficus